-
06:00 - 08:50 Trasa
- 08:55 - 09:40 Radogost https://maps.app.goo.gl/KbLdZnTqVm74WBeQ6
- 10:05 - 10:25 Wieżyca https://maps.app.goo.gl/kSTBfFHNZpx7scvr7
- 10:45 - 11:05 Górzno https://maps.app.goo.gl/fxAL3TARPEDwixAY9
- 11:15 - 14:00 Skiba https://maps.app.goo.gl/Mz2ytQFguhzQY9YL9
- 14:15 - 15:00 Sas https://maps.app.goo.gl/Kavwg4MEnuoFHPMq5
- 15:25 - 16:10 Klasztorzysko https://maps.app.goo.gl/KQ9k9Ang3736RuPh9
- 16:20 - 17:40 Tunel https://maps.app.goo.gl/a7fBBytMvjytE4fo6
- 18:00 Andrzejówka
To już zaczynam
Radogost 394 m n.p.m. Pogórze Kaczawskie
Na pierwszy ogień przypadł Radogost położony w parku krajobrazowym Chełmy, ładnie zrobiony parking, z tablicami informacyjnymi. Pogoda niby ładna, ale wiało i było dosyć mgliście. Od razu można było zobaczyć wiatkę z murowanym grillem.
Przy takich wysokościach wejście na szczyt zajęło dosłownie 5 minut i ukazała mi się kamienno-ceglana wieża widokowa o wysokości 22m z 1893r. Remontowana w 1993r. jak na swoje lata dosyć dobrze się trzyma i spełnia swoją funkcję.
Widoki z wieży raczej na mało znane szczyty, ale przy tej mgiełce niemożliwym było zajrzeć dalej. Zejście inną trasą, czerwonym szlakiem zwanym szlakiem Brzeżny. To była dobra rozgrzewka z rana :D
Wieżyca 395 m n.p.m. Pogórze Wałbrzyskie
Tutaj autem można wjechać na sam szczyt. Choć ja nie wiedziałem i tego nie zrobiłem. Oczywiście znów podejście w 3 minuty, ale tutaj byłem już w szoku. Teren wokół w trakcie remontu, wieża dosyć okazała, wiele tablic informacyjnych. Jak się okazało jest to najwyższe wzniesienie Pogórza Bolkowskiego.
"Ciekawostką tego wzniesienia jest wieża widokowa, która powstała w 1845r. z okazji 100 rocznicy bitwy pod Dobromierzem. Z powodu braku funduszy wieżę ukończono dopiero w 1852r. W latach 1877-1879 wieżę przebudowano według projektu Karla Lüdecke na Pomnik Chwały Żołnierza Pruskiego. Obok wieży wybudowano restaurację z salą balową oraz letnią restaurację. Po wojnie obiekty na Wieżycy działały do około 1952, gdy dzierżawcy zrezygnowali z powodu nadmiernych obciążeń podatkowych. Już około 3 lata później restauracje przestały istnieć. W 1991 wieżę zakupił Edward Hałdaś, który przeprowadził remont obiektu."
Wieża była otwarta, Pan Hałdaś rozbiłał sobie orzechy włoskie o stół, na dole miał swoją własną przestrzeń. Bardzo miły człowiek, pieczątke w książeczce wykonał z największą starannością. Wstęp na wieżę 2zł. Tutaj widoki już były naprawdę ciekawe.
Na pierwszy rzut oka widać zalew Dobromierz.
Tutaj po lewo Chełmiec i po prawo Trójgarb
Tyle z tej mgły udało się wyciągnąć, miejsce bardzo na plus, miłe zaskoczenie.
Górzno 305m n.p.m. Obniżenie Podsudeckie
Wzniesienie zwane również Górą Ernesta jest najwyższym punktem Obniżenia Podsudeckiego. Miejsce symboliczne zlokalizowane pośrodku pola, oczywiście musiałem tam pójść.
Fajny cień Ślęży jest tutaj widoczny :D
Skiba 433m n.p.m Pogórze Wałbrzyskie
Kolejny cel znajduje się w rezerwacie Przełomy pod Książem obok Zamku Książ. Parkuje na południu od rezerwatu i ruszam w trasę. Jeśli ktoś chce zwiedzić Zamek to można to również fajnie połączyć. Szlak edukacyjny rozpoczyna się na małym osiedlu i stopniowo wchodzi w las.
Od początku mocno szukałem tutaj widoków na zamek i długo się zastanawiałem czy będzie tutaj jakieś podejście. Atrakcje przyszły dość szybko. Ruiny zamku Stary Książ wzniesionego w latach 1794-9, budowla w stylu eklektycznym, powstała według projektu Christiana Wilhelma Tischbeina, po przebudowie istniejącego w tym miejscu średniowiecznego zamku piastowskiego z końca XIII wieku.
Tutaj natrafiam na pierwszych turystów dzisiaj. Teren zrobił się mocno pagórkowaty, można było się przejść na mały taras widokowy.
Potem naprawdę super widokowy szlak w stronę szczytu. Zamek Książ towarzyszył na każdym kroku.
W Odznace Sudecki Włóczykij szczyty bywają symboliczne, liczy się całokształt wokół. Tutaj właśnie tak było, więc pomknąłem dalej żeby zrobić koło i zejść w dół rzeki.
Wąwóz Pełcznicy pod Książem atrakcja rzadko spotykana w Sudetach, od samego początku zrobiła na mnie duże wrażenie.
Cis "Bolko", pomnik przyrody, jego wiek szacowany jest na 600-800 lat.
Tak idę tymi wąskimi ścieżkami nad przepaścią, wszędzie barierki do trzymania, aż w pewnym momencie trasa się ucięła. Ścieżka się musiała osunąć uniemożliwiając przejście w jakikolwiek sposób. Ja spróbowałem górą, ale skończyło się tym, że wróciłem na czerwony szlak, zamiast iść dalej żółtym. Oczywiście brak jakiekolwiek informacji o zamknięciu szlaku. Tylko z jednej strony pozrywane taśmy o pracach budowlanych.
Powrót małym obejściem.
Jak dla ten rezerwat to lepsza atrakcja niż sam Zamek Książ :D
Sas 515m n.p.m Góry Wałbrzyskie
Szczyt zaliczany do Korony Sudetów Polskich jako najwyższy szczyt Pogórza Wałbrzyskiego jednak się pozmieniało i to miejsce zostało wcielone do Gór Wałbrzyskich. Teraz to Palczyk 588m n.p.m przejął koronę.
Objechałem górę wokół i znalazłem jedno miejsce parkingowe w miarę blisko szczytu.
Trasa poza szlakowa, miejscami po prywatnym polu :D
Sezon na brzozowy sok się już zaczął, pełno butelek z rurkami na drzewach.
Kolejny raz przeżyłem miłe zaskoczenie, bo piękna panorama gór Wałbrzyskich ukazała się przed moimi oczami, oczywiście z Wałbrzychem i Szczawno-Zdrojem na czele.
Gdyby warunki były lepsze to zdjęcia wyszły by topowe :D
Udało mi się dostrzec Wzgórze Gedymina na które mam zamiar jechać razem z wycieczką w Czerwcu.
Chełmiec również super widoczny.
Zejście tą samą drogą, jak będzie okazja to wrócę tutaj pogodną nocą :D
Klasztorzysko 631m n.p.m Góry Wałbrzyskie
Największy problem był tutaj zaparkować, w końcu znalazłem miejsce na poboczu drogi i na skróty pognałem prosto do celu.
Krajobraz był dosyć ciekawy, podejście dużą łąka, z widokiem na przekaźniki. Przełęcz Niedźwiedzia była dobrym punktem do obserwacji Gór Sowich. Na zdjęciu poniżej od lewej Wielka Sowa, Mała Sowa oraz Włodarz.
Od samego początku ciekawiło mnie to jaka atrakcja mnie tutaj czeka, co wymyślili twórcy Sudeckiego Włóczykija. Wchodząc na szczyt nie dało mi to odpowiedzi. "Lisia Skała" będąca na szczycie, nie były zbyt okazała :D
Zejście tą samą trasą.
Tunel pod Małym Wołowcem
Parking przy stacji kolejowej Jedlina Zdrój - Borowa gdzie od razu w oddali rzucają się w oczy 2 tunele kolejowe. Jeden z nich ma rozebrane tory, więc bez problemu można się tam przejść na spacer. Wystarczy zejść z mostu nieopodal wejścia.
Tunel robi wielkie wrażenie, jest długi na około 1.5km. Małe widoczne światełko to koniec tunelu. Tutaj dosłownie można się przekonać co oznacza przysłowie "widzieć światełko w tunelu"
Film podglądowy- https://www.youtube.com/shorts/9wqWXbkcx6s
W połowie tunelu ujrzałem wiele małych światełek z drugiej strony, które co chwilę migały. Nie wiedziałem czy to jakieś roboty czy grupka ludzi, nic mi nie pasowało. Jak się później okazało była to 40 osobowa wycieczka. Więc jeśli takie grupy już tu wchodzą to każdy może :D
Niestety nie było łatwego powrotu górą po wyjściu z tunelu, więc wróciłem się i kolejny raz go przeszedłem. Ciekawy jestem efektu, gdy pociąg jedzie w tunelu obok :D
To był ostatni punkt wycieczki. Czasowo wyszło super kilkanaście minut na plusie. Na nocleg pojechałem do Schroniska PTTTK Andrzejówka, które mogę serdecznie polecić.
Dzień II
Ruprechtický Špičák 872m n.p.m - Góry Kamienne
O 07:00 już wyruszyłem na szlak, pogoda jakby się jeszcze bardziej pogorszyła. Z schroniska wychodziłem pierwszy :D
Około 10 minut od schroniska jest punkt widokowy, gdzie przy sprzyjających warunkach można podziwiać wschód/zachód słońca.
Niedaleko później udało się zobaczyć wieżę widokową na Spicaku.
Szlak bardzo przyjemny lekkie podejścia i zejścia, droga zaczęła podążać wzdłuż granicy.
Tak naprawdę ostatnie 500m to było mocne podejście dające w kość. Na szczęście nie było zbyt dużo błota i korzenie sporo pomagały w wejściu.
Wieża typowo przekaźnikowa, wejście przy wietrze, mocno bujało wszystko, nie było to nic przyjemnego :D Widoków praktycznie brak, poranna mgła mocno się trzymała.
Zejście całkowicie lasem, w szybkim tempie znalazłem się na dole.
Nie wchodziłem na Waligórę, nie było sensu pokonywać tej ściany. Na samym końcu spotkałem dopiero turystów zaczynających wędrówkę. Ogólnie to mogę polecić tą trasę dla osób nocujących w Andrzejówce i szukających szlaku prosto ze schroniska.
Stożek Wielki 841m n.p.m Góry Kamienne
Samochód bez problemu można zostawić w Unisławiu Śląskim i stamtąd podchodzić pod szczyt. Od samego początek wiedziałem, że podejście będzie mocno paliło, słyszałem opowieści związane z tym szczytem.
Dawno nie widziałem mostu w takim stanie :D
Podejście miało kilometr, było ciężko, choć myślałem, że będzie znacznie gorzej. Mnie bardziej dotykają dłuższe podejścia. Szlak miał mocne zawijasy, ścieżka była wąska, po drodze spotkałem turystę, który gdzieś w pobliżu musiał spać.
Wierzchołek z gatunku moich ulubionych - mały, stożkowaty. Szkoda, że zarośnięty i ciężko było coś zobaczyć. Kawałek poniżej szczytu znajduje się wiatka, sądząc po świeżo zagaszonym ognisku na pewno spał tutaj mijany turysta.
Z Wielkiego Stożka wybrałem się na poza szlakowy Mały Stożek, który również nie darzy widokami za to potem zrobiła się absolutna topka widokowa. Piękna panorama gór kamiennych : Bukowiec, Waligóra, Suchawa, Kostrzyna, Włostowa.
Zapachniało mi tutaj Beskidem Żywieckim, kamieniste zejście, łączki i super panoramy.
A jeszcze lepiej było później, bo na dole zrobiło się jak w Beskidzie Niskim, pastwiska, małe górki i drut kolczasty przy polnej drodze :D
Tak idąc tą drogą sporządziłem trasę na następny wyjazd, tak żeby iść tam górą tymi polami.
https://mapa-turystyczna.pl/route/3tvbw
Trasa zakończyła się przejściem przez wieś. Planuje tutaj szybko wrócić :D
Rozhledna Žaltman 739m n.p.m Góry Jastrzębie
Szczyt zaliczany do Korony Sudetów. Już dawno miałem na nim być, ale zawsze czasowo się nie zmieściłem. Start w miejscowości Radvanice, na ogólnodostępnym parkingu. Zaraz obok znajduje się czeski sklep, gdzie kupiłem parę dobrych czeskich słodyczy.
Oczywiście jak to w Czechach szlak prowadzi drogami asfaltowymi, albo coś w tym rodzaju :D Czeskie akcenty zagościły od samego początku.
Doszedłem do wioski Paseka, gdzie stamtąd można znaleźć autobus do samego Paryża :D
Jest też darmowa budka telefoniczna oraz paliwo w dobrej cenie :D
Obecność w tym miejscu ładnego, działającego schroniska mnie zdziwiła. Turystów nie brakowało na trasie. Patrząc na mapę spodziewałem się tutaj czegoś innego, a tutaj krok za krokiem atrakcje.
Idąc granią co chwilę na szlaku można zobaczyć umocnienia militarne z czasów Drugiej Wojny Światowej. Miało to chronić przez atakiem III Rzeszy. Można je zobaczyć z bliska, wejść do środka, raczej każdy bunkier jest taki sam.
Niebo się wyczyściło z mgły i się zaczęły widoki robić. W Czechach potrafią te wieże widokowe robić, które z pewnością posłużą wiele lat. Na wieżę na Zaltmanie była zbiórka i na każdym ze schodków jest podany jakiś sponsor.
Panorama z Zaltmana trafia do moich ulubionych, wszystkie szczyty z dzisiaj były widoczne jak i wiele innych, które bardzo dobrze wspominam. Sami zobaczcie https://www.youtube.com/shorts/TEO3VNfPMxM
Zejście już mniej ciekawymi leśnymi ścieżkami, przy końcu dopiero widoki się pojawiły.
Jeśli ktoś krąży po Skalnych Miastach i chciałby gdzieś się powspinać to z pewnością będzie to dobre miejsce.
Zadzierna 724m n.p.m Brama Lubawska
Na zakończenie w drodze powrotnej ciekawie się zapowiadająca trasa z widoczkiem na zalew.
Stanąłem na małym parkingu, odrazu można było zobaczyć grupę skałek, nie spodziewałem się niczego trudnego.
Podejście po całym dniu chodzenia i to bez kijków dało trochę w kość. Akurat tutaj przechodzi Główny Szlak Sudecki, więc niektórzy to miejsce znacie.
Te tereny już znam byłem tutaj kiedyś zdobywać Szeroką Górę widoczną po lewo poniżej, oraz po Královecký Špičák na który wybieram się następnym razem.
Szczyt fajnie ogarnięty, tablicę informacyjne, miejsce widokowe i jest gdzie usiąść.
Panorama przedstawia na pierwszym planie Zbiornik Bukówka o powierzchni 2km kwadratowych, woda ze zbiornika zasila małą elektrownie wodną.
Z bardziej znanych gór to na wprost w oddali mamy Karkonosze - Pasmo Łysociny dobrze mi znane oraz Śnieżkę schowaną za chmurami.
Zejście wybrałem poza szlakowo, żeby zobaczyć z bliska skałki wspinaczkowe.
Gdy pusto na szlaku zawsze można spotkać jakieś zwierzę :D
Zejście strome w kierunku brzegu zalewu, po drodze napotkałem na schron. Sąsiedztwo wody z górami bardzo mi się podoba, nie często się spotyka takie rzeczy w Polsce. Powrót tamą i szybki powrót do samochodu, bo zaczęło się już robić ciemno, a jeszcze 240km do przejechania do domu.
Podsumowanie:
Ilość kilometrów pieszo: 43.7km
Ilość przewyższeń: 1821m
Ilość szczytów do Sudeckiego Włóczykija: 6
Ilość szczytów do Korony Sudetów: 1
Ilość szczytów do Korony Sudetów Polskich: 3
Naprawdę mi się podobało, wiele miejsc mnie bardzo zaskoczyło, było bardzo rozmaicie, bez większych trudności terenowych. Gdyby było słoneczko, to zdjęcia byłyby naprawdę dobre. Może niedługo wrócę w te tereny, bo ja już takie mam przyciąganie do miejsc gdzie niedawno się gościłem.
0 Komentarze